W najbliższy piątek (31 marca br.) podczas sesji Rady Miejskiej odbędzie się uroczyste pożegnanie przechodzącej na emeryturę sekretarz gminy Tuchola Jadwigi Krajeckiej. W Urzędzie Miejskim przepracowała aż 40 lat!
Jak wspomina te cztery dekady i czego najbardziej będzie jej brakowało na emeryturze? O to zapytaliśmy naszą Panią Sekretarz.
„Pracę w urzędzie rozpoczęłam 1 października 1977 r. na stanowisku referenta. Wówczas zajmowałam się różnego rodzaju sprawami. W grudniu tego samego roku zasiadłam na stanowisku ds. organizacyjnych. I tak związałam się z organizacją pracy tego urzędu” – wspomina sekretarz Jadwiga Krajecka.
W 1980 r. awansowała na stanowisko kierownika referatu organizacyjnego, bo w tamtym czasie zlikwidowano stanowisko sekretarza urzędu. Przywrócono je w 1984 r. i wówczas Jadwiga Krajecka zaczęła piastować funkcję sekretarza urzędu.
„Po reformie samorządowej w 1990 r. stanowisko przemianowano i od tej pory jestem sekretarzem gminy Tuchola” – mówi J. Krajecka.
Jaki okres w swojej pracy najmilej wspomina?
„Najpiękniejszym był dla mnie czas po 90-tym roku, gdy odrodził się samorząd i należało uregulować wszelkie zagadnienia, dostosowując je do nowych przepisów. Był to okres twórczej pracy, kiedy poszczególne dziedziny życia gminy trzeba było ustawić na „nowe tory” – zdecydowanie podkreśla sekretarz gminy Tuchola. Jak dodaje, najważniejsze jest to, że przez cały okres pracy zawsze miała przyjemność spotkać wielu wspaniałych ludzi - zarówno wśród pracowników urzędu, jak i jednostek organizacyjnych gminy. „Współpracowałam z nimi z wielką przyjemnością” – mówi.
40 lat spędzonych w urzędzie to spory kawałek czasu. Czego najbardziej będzie brakowało Jadwidze Krajeckiej?
„Przede wszystkim wielu wspaniałych chwil tu spędzonych, bo to był mój drugi dom, a niekiedy nawet pierwszy. Bywało bowiem, że poświęcając rodzinę, całe dni spędzałam w pracy, zwłaszcza w okresie, kiedy odbywały się wybory” – przyznaje sekretarz.
Współpracowała z siedmioma „szefami” gminy – Naczelnikiem Miasta i Gminy Tuchola Józefem Bastą oraz z burmistrzami: Henrykiem Krzywańskim, Jerzym Derczem, Edmundem Kowalskim, Bogumiłem Urbańskim, Krzysztofem Joppkiem oraz Tadeuszem Kowalskim.
„Korzystając z okazji, serdecznie dziękuję wszystkim moim szefom za dużą dozę zaufania, jakim mnie kolejno obdarzali. W przeciwnym razie nie przepracowałabym tylu lat na stanowisku sekretarza” – przyznaje Jadwiga Krajecka.
Osobnym, bardzo ważnym rozdziałem, była praca na rzecz Rady Miejskiej i współpraca z kolejnymi przewodniczącymi w zakresie realizacji planów pracy RM.
„Dziękuję im wszystkim za bardzo dobrą współpracę, a zwłaszcza obecnemu przewodniczącemu, z którym dane mi było najdłużej współdziałać, bo aż 13 lat” – mówi sekretarz gminy Tuchola.
Jadwiga Krajecka zapytana o plany na emeryturę odpowiada tak:
„Nie chcę w ten sposób tego ujmować. Po prostu odchodzi stare i nadchodzi nowe i w tym znaczeniu niech będzie to tajemnica do odkrywania na emeryturze. Nie chcę się zatrzymywać…”.
fot. Na zdjęciu Jadwiga Krajecka, sekretarz gminy Tuchola