Uroczystość Złotych, Szmaragdowych i Diamentowych Godów pożycia małżeńskiego odbyła się we wtorek (12 stycznia) w Tucholskim Ośrodku Kultury. Organizatorem spotkania był burmistrz Tucholi.
Wśród jubilatów znalazły się cztery pary z 50-letnim stażem małżeńskim, dwie pary z 60-letnim oraz 6 par z 55-letnim stażem.
Przybyłych gości przywitał burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski oraz Lucyna Gorzula, Kierownik USC.
„Zawsze, kiedy rozmawiam z młodymi ludźmi, którzy snują wspólne plany na przyszłość, doradzam im, aby sformalizowali swój związek. Bo dlaczego mieliby mieć gorzej od nas? Celowo podkreślam, że „gorzej”, bo małżeństwo, choć czasami wymaga wyrzeczeń i kompromisów, jest warte podjęcia tego trudu, jest wielką wartością. I Wy drodzy Państwo jesteście tego najlepszym przykładem” – podkreślił burmistrz.
Podczas uroczystości pary świętujące 50-letni staż otrzymały medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. W imieniu Prezydenta RP odznaczenia wręczył burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski, a otrzymali je:
Krystyna i Leon Polasik - Tuchola
Gertruda i Dominik Boniek - Tuchola
Wanda i Edward Landmesser - Stegny
Kazimiera i Leon Steffer - Tuchola
Z kolei „diamentowi” i „szmaragdowi” jubilaci otrzymali grafiki Tucholi, listy gratulacyjne i kwiaty.
Jubileusz Diamentowych Godów, czyli 60-lecie pożycia małżeńskiego świętują Państwo:
Józefa i Stanisław Sobczak - Tuchola
Janina i Aleksander Mathia – Tuchola
Jubileusz Szmaragdowych Godów, czyli 55-lecie pożycia małżeńskiego świętują Państwo:
Kazimiera i Józef Osowscy - Tuchola
Barbara i Edmund Drewek - Tuchola
Wiktoria i Dariusz Paul - Tuchola
Halina i Zenon Dudzik - Tuchola
Halina i Stanisław Wesołowscy - Tuchola
Jadwiga i Jan Baranowscy – Tuchola
Podczas uroczystości wszystkie pary mogły odnowić swoją przysięgę małżeńską. Chwila ta w niejednym oku wywołała łezkę wzruszenia.
Na cześć jubilatów zabrzmiało również gromkie „Sto lat”, nie zabrakło też mini koncertu fortepianowego w wykonaniu Piotra Talkowskiego z TOK.
Na zakończenie oficjalnej części wszystkie pary przy dźwiękach Marszu Mendelsona udały się na drobny poczęstunek.
Wśród jubilatów świętujących 55-lecie są Państwo Kazimiera i Józef Osowscy z Tucholi. Jak wspominają, poznali się w pracy. On zajmował się geodezją, ona była inspektorem ds. budownictwa.
„Żona pracowała w administracji i ja też, tyle że w różnych urzędach. Od czasu do czasu przyjeżdżałem w sprawach służbowych do jej urzędu i tak się poznaliśmy” – wspomina pan Józef. Jak podkreśla, pani Kazimiera ujęła go swoim uśmiechem i komunikatywnością, „to dziewczyna do tańca i do różańca”.
Z kolei pani Kazimiera wspomina wesoły i dowcipny sposób bycia swojego małżonka oraz jego pracowitość, jako te cechy, które sprawiły, iż skradł jej serce.
Państwo Osowscy mają jedną córkę i jedną wnuczkę. W wolnym czasie najchętniej pracują na działce.
Zapytani o receptę na tak udany związek zgodnie podkreślają, iż podstawą jest wzajemne zrozumienie, szacunek i ustępstwo.
„Największym szczęściem jest kochać i być kochanym” – podkreśla pan Józef.
I właśnie dalszego trwania w tym szczęściu życzymy wszystkim jubilatom.