Zamieszczamy relację z działań świetlicy „Przyjazny Kąt” prowadzonej przez tucholską wolontariuszkę Barbarę Śpicę. Tym razem akcja z okazji Walentynek. Zachęcamy do lektury.
Piękne święto miłości za nami. Tyle pracy nad serduszkami – życzeniami (aż 400 ich wspólnie wykonaliśmy), tyle nauki wierszyków i piosenek, potem prób bez końca, ale warto było, jak zawsze.
Tylu ludziom, zwykłym, nieznanym, napotkanym na ulicy, w urzędzie, w szpitalu, czy w domu pomocy społecznej sprawiliśmy wiele radości, okazaliśmy serce. Ludziom, którzy się tego nie spodziewali, ani nie liczyli na takie bezinteresowne gesty. I o to chodziło.
Łzy wzruszenia, radości i miłego zaskoczenia było widać szczególnie na twarzach drogich pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Wysokiej, jak również pacjentów na oddziałach tucholskiego szpitala.
Cóż. Po to jesteśmy.
Pierwszy raz odwiedziliśmy straż pożarną, kuratelę sądową i pierwszy raz też spotkało nas wielkie szczęście na ulicy, bo kominiarze „wpadli nam w ręce”. Przekazuję wielkie podziękowania dzieciom i wolontariuszom, nie tylko tym uczestniczącym bezpośrednio w akcji walentynkowej (bo przecież wszyscy pracowali nad sercami, wierszykami, piosenkami, a że niektórzy zachorowali to już inna bajka). Jestem z Was mega dumna i szczęśliwa na maksa, podobnie jak Wy.
Pozdrawiam serdecznie i do miłego
Basia
Tekst i zdjęcia: Barbara Śpica