Sprawdzamy, co słychać u podopiecznych świetlicy „Przyjazny Kąt” w Tucholi. Autorem tekstu i zdjęć jest Barbra Śpica, wolontariuszka prowadząca świetlicę.
Przyjazny Kąt z Tucholi to świetlica działająca głównie na rzecz drugiego człowieka. Poza tym to młodzi, radośni i szczęśliwi ludzie. Może właśnie dlatego, że dają siebie innym? Na pewno tacy są, gdyż chcą dzielić się szczęściem.
Zaraz po wakacjach z ochotą i utęsknieniem zabrali się do prospołecznych, ukochanych akcji. Na wygłupy też znalazł się czas. Zresztą zobaczcie sami...
My i nasi Przyjaciele z Przytuliska w Bysławiu
„To moja najpiękniejsza akcja, Pani Basiu...” - takie miłe i przyjazne słowa usłyszałam od największej „psiary” ze świetlicy – Wiktorii, w trakcie naszego ostatniego pobytu w Przytulisku w Bysławiu, w piękną sobotę 8 września br. To już nasza trzecia tegoroczna akcja w tym sympatycznym miejscu. Dajemy siebie innym, nie tylko ludziom, jak widać na zdjęciach. Zapraszam serdecznie do obejrzenia fotorelacji. Zdjęcia nigdy nie kłamią.
Pięknie dziękujemy, że mogliśmy być z naszymi przyjaciółmi, kochanymi psiakami.
Dawanie szczęścia, to również szczęście
15 września br. odwiedziliśmy naszych drogich pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Wysokiej. Wszyscy wyczekiwaliśmy tego kolejnego spotkania. Nasi przyjaciele z tego domu, samotni i schorowani, z radością i sercem powitali nas, a my, dzieci i wolontariusze „Przyjaznego Kąta” odwdzięczyliśmy się tym samym. Przyjechaliśmy ze zwyczajną wizytą bez okazji, żeby pobyć z tymi ludźmi, pośmiać się z nimi, porozmawiać, pośpiewać dla nich. To nam i im jest przecież potrzebne, bo dając szczęście drugiemu człowiekowi, uszczęśliwiasz sam siebie.
Byliśmy jak zawsze serdecznie ugoszczeni przez cały sympatyczny personel, nie tylko kawą, herbatką czy pysznymi, domowymi wypiekami, ale i dobrym sercem czy słowem.
Pięknie wszystkim dziękujemy za wspólny, cudny dzień. Do miłego!
Barbara Śpica oraz dzieci i wolontariusze „Przyjaznego Kąta” z Tucholi.
Tekst i zdjęcia: Barbara Śpica