Ostatnio świętowali andrzejki, tradycyjnie z wróżbami. Bawili się wyśmienicie. Nie zapominają jednak o zbliżających się świętach Bożego Narodzenia. Z tej okazji szykują życzenia, wierszyki i podziękowania. Dzieciaki i wolontariusze z „Przyjaznego Kąta” ciężko pracują, by podarować drugiemu człowiekowi symboliczne serduszko, a wraz z nim coś o wiele cenniejszego - kawałek siebie.
„Własnoręcznie wykonaliśmy aż 300 serduszek - życzeń małych i 50 dużych serc - życzeń i podziękowań dla różnych naszych dobroczyńców. Przed nami jeszcze nauka wierszyków - życzeń świątecznych czy kolęd i jesteśmy gotowi do największej akcji prospołecznej naszej świetlicy. Bo i różne urzędy odwiedzamy, i napotkanym zwykłym ludziom na ulicy darujemy nasze serduszka. Z dobrym słowem na święta trafiamy też do chorych i samotnych pacjentów tucholskiego szpitala. Odwiedzamy również naszych drogich przyjaciół w Domu Opieki Społecznej w Wysokiej” – opisuje świąteczną akcję Barbara Śpica, wolontariuszka prowadząca świetlicę „Przyjazny Kąt” w Tucholi.
Pani Basia uwielbia, kiedy dzieci są radosne i szczęśliwe. „Ich twarze mówią wszystko. Bez słów. Dla tego widoku warto żyć. Naprawdę!” – dodaje.
Nie szczędzi również ciepłych słów pod adresem wolontariuszy. „Ich uśmiech i taki bardzo przyjazny stosunek do naszych dzieciaków jest bezcenny. Przy okazji serdecznie dziękuję za pięknie przeprowadzone wróżby Agacie, Ewce i Pawłowi oraz Wiktorii - jednej z naszych dziecięcych wolontariuszy, która nie tylko przygotowała wróżby, ale i przyniosła różne słodkości czy napoje na tę okazję. Wszyscy bawiliśmy się naprawdę super” – podkreśla pani Basia i przesyła uściski oraz pozdrowienia.