W piątek (17.10) w Tucholskim Ośrodku Kultury odbyła się oficjalna uroczystość z okazji jubileuszy małżeńskich. 50-, 55- i 60-lecie pożycia małżeńskiego świętowało 16 par.
Dwie pary obchodziły jubileusz Złotych Godów, czyli 50-lecie pożycia małżeńskiego. Są to Państwo:
- Władysława i Marian Olszowi z Legbąda
- Barbara i Zygmunt Cieplik za Tucholi.
W imieniu Prezydenta RP Burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski odznaczył Szanownych Jubilatów medalami „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Medale otrzymali również Państwo Zofia i Leon Śledź z Tucholi.
Trzy pary świętowały jubileusz Diamentowych Godów, czyli 60-lecie pożycia małżeńskiego:
- Karolina i Wincenty Rosół z Tucholi
- Monika i Stanisław Worzała z Raciąża
- Helena i Alojzy Baranowscy z Tucholi
Z kolei jubileusz Szmaragdowych Godów, czyli 55-lecie pożycia małżeńskiego świętują Państwo:
- Alicja i Stefan Warczak z Tucholi
- Mieczysława i Czesław Gwizdała z Lubierzyna
- Maria i Tadeusz Woźniak z Tucholi
- Irena i Ładysław Józepczuk z Tucholi
- Aniela i Eugeniusz Szumała z Tucholi
- Jadwiga i Marian Głomscy z Tucholi
- Teresa i Stefan Kameccy z Tucholi
- Krystyna i Felicjan Poćwiardowscy z Tucholi
- Łucja i Anastazy Babińscy z Małego Mędromierza
- Henryka i Józef Szopińscy z Tucholi
- Regina i Stefan Barlik z Tucholi
Burmistrz Tucholi wręczył Szanownym Jubilatom pamiątkowy dokument, drobny upominek i kwiaty.
Następnie wszystkie pary i zaproszeni goście zaśpiewali gromkie „Sto lat”. Odbył się również krótki koncert fortepianowy w wykonaniu Piotra Talkowskiego z TOK.
Podczas uroczystości panowała radosna atmosfera, choć nie brakowało chwil wzruszeń i uronienia „łezki”.
Następnie przy dźwiękach „Marszu Mendelsona” jubilaci wraz z zaproszonymi gośćmi udali się na drobny poczęstunek. Była to doskonała okazja do podzielenia się swoimi wspomnieniami.
Jedną z par, która świętowała 60-lecie związku małżeńskiego, są Państwo Helena i Alojzy Baranowscy z Tucholi. Para poznała się podczas spaceru. Jak przyznaje Pan Alojzy, znajomość zaczęła się od zauroczenia. Dopiero po bliższym poznaniu pojawiła się ta jedyna, prawdziwa miłość.
Pan Alojzy pochodzi z Gdańska. Pracował w Wojskowej Komendzie Uzupełnień, z kolei Pani Helena była zatrudniona w tucholskim szpitalu.
„Żona przyjeżdżała do Gdańska do swojej ciotki. Jak się okazało, przyjechała też po chłopa” - śmieje się Pan Alojzy.
Para po ślubie zamieszkała w Tucholi. Pani Helena zajmowała się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu, a jej mąż pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Remontowo – Budowlanym.
Doczekali się 5 dzieci – córki i 4 synów, 13 wnuków i 7 prawnuków.
Pan Alojzy lubi hodować gołębie i króliki, z kolei jego małżonka pisze wiersze. „Mam przeszło 30 tomików, na 60-lecie powstało specjalne wydanie” – podkreśla Pani Helena.
A jaką radę na tak dostojny staż małżeński mają Państwo Baranowscy dla młodszego pokolenia?
„W małżeństwie najbardziej liczy się wzajemne zrozumienie i umiejętność wybaczania tej drugiej połówce” – zgodnie podkreślają.
Podobną receptę na udane, długoletnie pożycie małżeńskie mają Państwo Karolina i Wincenty Rosół z Tucholi.
„Najważniejsze jest to, by w małżeństwach nie dochodziło do kłótni. Każda ze stron musi starać się zachować umiar i ustępować” – mówią Państwo Rosół, którzy także mają za sobą 60 lat wspólnego życia. Pan Wincenty dodaje też, że najlepiej zamieszkać w bezpośredniej bliskości natury, która jego zdaniem, ma ogromny, dobroczynny wpływ na życie człowieka.
Ulubionym zajęciem Pana Wincentego są prace stolarskie, np. wykonywanie drewnianych stołków, z kolei Pani Karolina lubi robić na drutach i zajmować się pielęgnacją ogródka.