Takie i wiele innych zaskakujących pytań pada z ust dzieci i młodzieży podczas zwiedzania wystawy „A oni myślą, żem wszystek pomarł…” poświęconej życiu i twórczości Zbigniewa Urbanowskiego, tucholskiego artysty okresu międzywojennego.
Ta retrospektywna, monograficzna wystawa o charakterze dokumentu wzbudza zainteresowanie nie tylko wśród tucholskiej społeczności – miłośników i sympatyków sztuki, ale również wśród młodego pokolenia. Podczas oglądania wystawy młodzi ludzie dowiadują się o ciekawej historii naszego miasta, o której świadczą prezentowane eksponaty – obrazy, grafika, fotografie, ceramika i dokumenty dotyczące życia artysty. Tu każda rzecz ma swoją historię, często tragiczną, mówi o zdarzeniu albo o kimś lub o czymś. To historia na wyciągnięcie ręki i możliwość odczytania intencji artysty z minionym czasem w tle. Uczniowie odbierają ją wieloma zmysłami. Wzrok i słuch pobudzają wyobraźnię i skłaniają do zadawania ciekawych pytań. Jest i tak, że dopiero oglądając fotografie dokumentujące ślady działalności artysty, np. zdobnictwo architektoniczne, okazuje się, że miejsca mijane codziennie i oglądane tak często stają się prawie niezauważalne. Poprzez bogactwo, rozmaitość sztuki zdobniczej i igraszki ceramiczne ekspozycja stała się niezwykłą atrakcją. W trakcie oglądania wystawy młodzież dowiaduje się, że zgromadzone eksponaty to tylko mała cząstka prac artysty. Wiele znajduje się w prywatnych kolekcjach w kraju i poza granicą. Część dorobku została zaprzepaszczona lub bezmyślnie zniszczona. Dla młodych ludzi to nie do uwierzenia, że krótkie i tragicznie zakończone życie przyniosło tak bogaty i różnorodny plon artystyczny. Współcześnie wyroby ceramiczne z ręcznie nakładaną malaturą są dzisiaj trudno dostępne w dobie, gdy rynek zalany jest masowymi, maszynowo zdobionymi produktami, które ze sztuką nie mają wiele wspólnego. Zainteresowanie ekspozycją przeszło oczekiwania organizatorów i świadczy o tym, że przywracanie pamięci tym, którzy tworzyli historię, a przez lata prawie całkowicie wykreśleni z jej kart - ma głęboki sens. To wypełnienie pustki i zapisanie kolejnej białej plamy w historii naszego miasta.
Wystawę będzie można jeszcze oglądać do 20 marca włącznie, w godzinach otwarcia Tucholskiego Ośrodka Kultury w Tucholi - od 8.00 do 20.00.
Tekst i zdjęcia przesłane przez Marię Ollick
prezes Borowiackiego Towarzystwa Kultury w Tucholi