W czwartek (27.04) w Tucholskim Ośrodku Kultury odbyła się uroczystość Złotych, Szmaragdowych i Diamentowych Godów pożycia małżeńskiego. Tak dostojne jubileusze świętowało w sumie 15 par. Uroczystość została zorganizowana przez burmistrza Tucholi.
Pary z 50-letnim stażem małżeńskim otrzymały specjalne medale przyznane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które wręczył burmistrz Tadeusz Kowalski.
Pozostali jubilaci otrzymali kwiaty i drobne upominki.
Jubileusz Złotych Godów, czyli 50-lecie pożycia małżeńskiego świętują Państwo:
Mieczysława i Józef Gęborys – Tuchola
Daniela i Tadeusz Lesińscy – Słupy
Barbara i Henryk Koczyńscy - Tuchola
Barbara i Walter Kempińscy - Tuchola
Marianna i Bernard Kloskowscy - Tuchola
Maria i Jerzy Glama - Tuchola
Teresa i Alfons Kminikowscy - Białowieża
Zofia i Konrad Berent – Borki
Jubileusz Diamentowych Godów, czyli 60-lecie pożycia małżeńskiego świętują Państwo:
Teresa i Czesław Czapiewscy - Tuchola
Jubileusz Szmaragdowych Godów, czyli 55-lecie pożycia małżeńskiego świętują Państwo:
Zofia i Eugeniusz Baranowscy - Przy Szosie Bydgoskiej
Regina i Stanisław Rydygier - Raciąż
Irena i Antoni Raca – Tuchola
Irena i Henryk Lackowscy – Bladowo
Eryka i Edmund Biesek – Tuchola
Felicja i Zenon Kałas - Tuchola
Wśród jubileuszowych par byli m.in. Państwo Teresa i Alfons Kminikowscy, którzy świętowali 50-lecie pożycia małżeńskiego. Jak przyznali, poznali się na zabawie w Stobnie. Pana Alfonsa urzekła wówczas uroda przyszłej małżonki, z kolei pani Teresa była pod wrażeniem muzykalności i wesołego usposobienia swego przyszłego męża. „Był i do tańca, i do różańca” – podkreśliła p. Teresa.
Pan Alfons lubi majsterkowanie, jest tzw. „złotą rączką”, z kolei jego małżonka ceni sobie porządek, jest amatorką prac w ogródku.
Według nich receptą na udany związek jest zgoda, miłość i tolerancja. „Trzeba umieć iść na ustępstwa” – zgodnie podkreślają. Małżeństwo doczekało się dwojga dzieci i trojga wnucząt.
W podobnym tonie wypowiada się również inna para – państwo Felicja i Zenon Kałas, którzy są małżeństwem od 55 lat. Pan Zenon pracował w Instytucji Rozpowszechniania Filmu w Bydgoszczy i zajmował się całym okręgiem. To właśnie podczas jednej ze swoich delegacji poznał przyszłą małżonkę. Najbardziej ceni w niej spokój i zrozumienie. Panią Felicję z kolei ujął urok pana Zenona. „Przystojny chłopak był” – wspomina z uśmiechem.
Małżonkowie lubią oglądać telewizję, pani Felicja uwielbia śledzić mecze siatkówki. Para doczekała się trojga dzieci i czworga wnuków.
W nietypowy sposób poznali się państwo Barbara i Henryk Koczyńscy świętujący 50-lecie pożycia małżeńskiego. Jak wspomina pani Barbara, męża poznała przy karuzeli. „Pamiętam, że szukałam wtedy agrafki, a on akurat miał i tak to się zaczęło” – mówi. Urzekł ją zawsze elegancki ubiór pana Henryka, a cecha którą sobie najbardziej w nim ceni to gotowość pomocy. Pan Henryk z kolei podkreśla, iż żona jest wymagającą i poukładaną osobą, co bardzo mu się podoba. Pani Barbara lubi gotować i przyjmować gości, a pan Henryk to zapalony działkowicz. Małżeństwo doczekało się dwóch synów i dwóch wnuków. Oboje zgodnie podkreślają, iż w małżeństwie czasami trzeba sobie wzajemnie ustąpić, ważna jest też tolerancja.
Wszystkim parom serdecznie gratulujemy tak pięknych jubileuszy i życzymy kolejnych w dobrym zdrowiu!