We wtorek (16.05) w Urzędzie Miejskim w Tucholi odbyła się konferencja prasowa na temat nowo powstającego zakładu produkującego wyroby czekoladowe. Na zaproszenie burmistrza Tucholi Tadeusza Kowalskiego w spotkaniu wzięli udział przedstawiciele inwestora. To niemiecka firma Wergona Schokoladen, mająca swoją główną siedzibę w Stuttgarcie.
Firma działa już w naszym regionie od dłuższego czasu, jeden zakład ma w Gostycynie. Teraz buduje kolejny, tym razem w samej Tucholi.
„Dwa lata temu firma zarejestrowana w Polsce pod nazwą „Pomorskie pralinki” w drodze postępowania przetargowego nabyła od gminy działkę o powierzchni 2 ha przy ul. Usługowej w Tucholi. Już wtedy podczas rozmów i wniosku o przeprowadzenie procedury przetargowej była mowa o planach, jakie firma chciałaby realizować, mianowicie o budowie zakładu produkcji czekolady. Postępowanie przetargowe doprowadziło do nabycia działki i można było przejść do następnego etapu, czyli planowania inwestycji. W ubiegłym roku podjęto ostateczną decyzję o budowie zakładu, wyłoniono projektanta i wykonawcę inwestycji. Niezależnie od tego wszystkiego procedowano w zakresie uzyskania pozwolenia na budowę, co wcale nie jest łatwą sprawą. Pojawił się szereg różnych trudności. My jako urząd wspieraliśmy inwestora, aby w realiach polskich mógł się poruszać. Obecnie inwestycja jest realizowana” – wyjaśniał burmistrz Tadeusz Kowalski.
Z kolei przedstawiciele niemieckiego inwestora podkreślali dużą pomoc, jaką otrzymali od naszego samorządu.
- Chcielibyśmy podziękować burmistrzowi, że pomógł nam znaleźć działkę, żeby nasz projekt można było realizować. Bez niego mielibyśmy więcej problemów i to wszystko trwałoby dłużej. Bez pana Kowalskiego trudno byłoby coś zrobić – podkreślał Markus Langner, prokurent firmy „Pomorskie pralinki”.
- Bez względu na to, jaki inwestor się pojawia, staramy się otoczyć go właściwą opieką. Zagranicznemu przedsiębiorcy jest trudniej poruszać się w realiach polskich, dlatego uważaliśmy za swój obowiązek, żeby pomóc. Przyświeca nam jeden istotny cel: podniesienie konkurencyjności naszej gospodarki – zaznaczył burmistrz.
Niemiecka firma zajmuje się produkcją artykułów, które trafiają głównie do sieci zagranicznych dyskontów.
„Mamy w Niemczech trzy zakłady, w których zatrudniamy 1 tys. osób. W Polsce, w tym regionie pracujemy już od 12 lat w Gostycynie, ale także znajdująca się w Tucholi firma wyrabia produkty dla nas” – mówił Markus Langner.
Wyroby są eksportowane do 50 krajów świata. W zakładzie w Tucholi będą produkowane czekoladowe zajączki, które trafią na rynek amerykański, japoński czy też do Wielkiej Brytanii. W budowę fabryki zostanie zainwestowanych 12 mln zł. Na początek zatrudnienie znajdzie tu 40 osób. Jednak, jak zapowiadają inwestorzy, są już pomysły i plany, by do obecnie powstającej hali dobudować kolejne i rozwijać działalność. Planowany termin ukończenia inwestycji to 15 października bieżącego roku. Pierwsze produkty mają wyjechać z zakładu przed Wielkanocą w 2018 roku.
- Nie będzie to jednak tylko produkcja sezonowa, bo są również produkty, które wykonujemy cały rok, więc pracownicy mają ciągłe zatrudnienie, bez przerwy – zaznaczył Markus Langner.
Niemieccy inwestorzy podkreślają, że wybrali Tucholę, bo ich działalność na tym rynku trwa już od 12 lat. W zakładzie w Tucholi w pierwszej kolejności mają być zatrudnione m.in. osoby do produkcji, do działu księgowości, magazynierzy. Największe zapotrzebowanie na pracowników pod względem płci jest wśród kobiet.